Władze informują, że trwają poszukiwania kilkudziesięciu osób, które zaginęły w wyniku tragedii, do której doszło na przedmieściach Addis Abeby. Do osuwiska doszło w sobotę na wysypisku o nazwie Koshe. Jeden z mieszkańców poinformował, że w momencie, gdy miało miejsce to zdarzenie, w pobliżu mogło znajdować się nawet 150 osób. BBC informuje, że wiele prowizorycznych domów zostało zasypanych przez tony odpadów. Wstępnie wiadomo, że zginęło 48 osób jednak ta liczba może jeszcze rosnąć.
twitter
BBC cytuje relacje świadków tragedii. Jeden z mieszkańców opowiadał, że usłyszał „głośny dźwięk” i zobaczył coś „pędzącego jak tornado”. Tebeju Asres powiedział, że jego rodzinny dom został pochłonięty przez osuwisko. – Moja matka i trzy siostry były w domu, kiedy to się stało. Teraz nie wiem, co się z nimi dzieje – przyznał.
Wysypisko w stolicy Etiopii, o którym mowa to miejsce, gdzie od ponad 50 lat składowane są śmieci. Pracuje tam wiele ludzi, którzy zajmują się m.in. segregacją odpadów. Jak podaje BBC, wiele osób mieszkało tam na stałe.