Politycy w Parlamencie Europejskim gratulują Tuskowi. „Wolę Tusk Tower”. „Kaczyński chciał pańskiej głowy”

Politycy w Parlamencie Europejskim gratulują Tuskowi. „Wolę Tusk Tower”. „Kaczyński chciał pańskiej głowy”

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / ABACA
Podczas debaty w Parlamencie Europejskim, poświęconej podsumowaniu ostatniego posiedzenia Rady Europejskiej oraz przygotowaniom do zaplanowanego na 25 marca szczytu liderów państw unijnych w Rzymie w 60. rocznicą podpisania Traktatów Rzymskich, pojawił się wątek dotyczący polskiej polityki wewnętrznej. A wszystko za sprawą reelekcji Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego RE.

Jako pierwszy do reelekcji Donalda Tuska odniósł się szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Poza gratulacjami złożonymi byłemu polskiemu premierowi, przyznał, iż jego politycznym planem było zajęcie fotela „prezydenta Europy”. – Tak się nie stało i pan jest doskonałym przewodniczącym RE, a ja doskonałym przewodniczącym KE – powiedział. Dodał, że szczyt Rady Europejskiej w dniach 9-10 marca odbył się w nowym budynku, który on sam nazwał „Tusk Tower”. – Wolę Tusk Tower od tej drugiej Tower – powiedział Junkcer, co było jasną aluzją do Trump Tower w Nowym Jorku i polityki prowadzonej przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Gdy po tych dwóch uwagach część prawicowych eurodeputowanych zaczęła protestować, Juncker stwierdził jedynie: „Cieszę się, że obudziłem skrajną prawicę reprezentowaną w PE”.

Także lider frakcji Europejskiej Partii Ludowej w PE Manfred Weber pogratulował Tuskowi reelekcji. Jak wskazał, Unia Europejska „łączyła, a nie dzieliła” w trakcie, gdy RE przewodniczył Tusk. Przyznał równocześnie, że zalety byłego polskiego premiera mógłby wymieniać długo, ale nie chce ”dawać prezentu propagandzie”. – Niektóre media w Polsce mogłyby znów napisać, że mówi to Niemiec – wskazał Weber. Odniósł się w ten sposób do narracji, jakoby Donald Tusk był niemieckim kandydatem i reprezentował interesy niemieckie w Europie.

W toku debaty pojawiło się także nazwisko prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego dzięki któremu, zdaniem jednego z liderów Zielonych w PE Philippe'a Lambertsa, Donald Tusk został ponownie wybrany.. Szef PiS został nazwany przez polityka „wrogiem Tuska, który chciał jego głowy, a zdołał zjednoczyć 27 liderów państw UE”. Przewodniczący Rady Europejskiej odpowiedział na te słowa w przewrotny sposób. – Na tej sali padło sformułowanie jakobym zawdzięczał reelekcję sprzeciwowi Jarosława Kaczyński. Że jego atak na mnie tylko mi pomógł. Jedyne co mogę powiedzieć, to że jest czymś oczywistym, iż w momentach trudnych możemy liczyć na sowich rodaków – podsumował Tusk.

Czytaj też:
Europejscy przywódcy poparli Donalda Tuska. Polak pozostanie szefem Rady Europejskiej

Źródło: WPROST.pl