Jose Antonio po tym, jak 25 lat temu stracił posadę elektryka, nie miał za co żyć i trafił na ulicę. Jego jedynym utrzymaniem jest wskazywanie samochodom wolnych miejsc na parkingu. – Odkąd nie pracuje w zawodzie, moje życie to wieczna tułaczka. Od ponad 20 lat nie jadłem normalnego obiadu, a wypłata, którą dostawałem od właściciela parkingu starczyła na tyle, żebym mógł jakoś przetrwać – przyznał.
Właściciel salonu fryzjerskiego przyznał, że gdy poznał mężczyznę postanowił zaproponować mu metamorfozę. 55-latek przystał na propozycję. Obcięto i przefarbowano mu włosy, przycięto brodę i wyregulowano brwi. – Zaproponowaliśmy mu też zmianę garderoby. Całą przemianę Jose nagraliśmy kamerą i podsunęliśmy mu pomysł, aby zaczepił nieznajome osoby na ulicy, żeby powiedziały co myślą o jego nowym wyglądzie. Nie spodziewaliśmy się takich efektów – mówi właściciel salonu.
55-latek wierzy, że metamorfoza wpłynie na poprawę jego życia. Ma nadzieję znaleźć pracę i wrócić do zawodu elektryka. – Gdy zobaczyłem siebie w lustrze, nie mogłem uwierzyć, że to ja. Łzy napłynęły mi do oczu, bo nareszcie wyglądałem jak mężczyzna. Pomyślałem sobie: od dziś zaczynam nowe życie! To była niesamowita przygoda – mówił Jose Antonio.
Film z metamorfozy mężczyzny w ciągu dwóch dni obejrzało na Facebooku już ponad 400 tysięcy osób.