Informację o próbie silnika rakietowego podała północnokoreańska agencja prasowa KCNA. Kim Dzong Un, który osobiście nadzorował próbę ogłosił, że przeprowadzony test to „nowe narodziny” dla przemysłu rakietowego w jego kraju. Przywódca poinformował, że silnik o dużej mocy pomógłby Korei Północnej osiągnąć „możliwości światowej klasy” w wystrzeliwaniu satelitów. – Świat będzie wkrótce świadkiem naszego wielkiego zwycięstwa – zapewnił.
W poniedziałek 6 marca Korea Północna wystrzeliła cztery pociski do morza na obszarze wyłącznej strefy ekonomicznej Japonii, nie powodując strat – informowała agencja Reutera. Media nazywają zachowanie prowokacyjnym, gdyż zbiegło się ono ze wspólnymi ćwiczeniami wojskowymi USA i Korei Południowej oraz otwarciem dorocznego Narodowego Kongresu Ludowego w Chinach.
Władze wojskowe Korei Południowej przekazały, że wystrzelone przez Pjongjang pociski nie były międzykontynentalnymi rakietami balistycznymi, które mogą dotrzeć do Stanów Zjednoczonych. Jak podano, pociski leciały średnio 1000 km i osiągnęły wysokość 260 km. Rzecznik wojskowy Korei Południowej Jae-cheon poinformował, że pociski zostały wystrzelone z regionu Tongchang-ri, nieopodal północnej granicy z Chinami.