W rozmowie z dziennikiem „Passauer Neue Presse” szef MSZ Niemiec Sigmar Gabriel ocenił, że w kolejnych wypowiedziach dotyczących Republiki Federalnej prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan „posunął się za daleko”. Ostrzegł także Ankarę przed stosowaniem „szokującej retoryki”. – Jesteśmy tolerancyjni, ale nie głupi. Dlatego też poinformowałem mojego tureckiego odpowiednika (szefa dyplomacji Mevluta Cavusoglu – red.) i byłem w przekazie bardzo dokładny, że granice zostały przekroczone – dodał Gabriel.
– Gdy nazywamy ich nazistami, oni (Europa -red.) czują się niekomfortowo. Wtedy burzą się wspólnie. Zwłaszcza Merkel. Ale teraz po prostu wprowadzacie nazistowskie praktyki. I to wobec kogo? Wobec moich braci, tureckich obywateli w Niemczech, ministrów, którzy udali się do tego kraju, by prowadzić kampanię – mówił 19 marca Erdogan. To nie pierwszy raz w tym miesiącu, jak Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji, w tak mocnych słowach wypowiada się o kanclerz Angeli Merkel i Niemcach. Wypowiedź z niedzieli pokrywa się z tą z początku marca, gdy Erdogan także ocenił, że Niemcy „stosują nazistowskie praktyki”, w odniesieniu do braku zgody władz Berlina na organizowanie na terenie kraju wieców przedwyborczych dla tureckich emigrantów przez polityków z Ankary.
Czytaj też:
Erdogan znów o Niemczech i Merkel. Ponowił zarzut o „nazistowskich praktykach”