Kilkanaście pochylonych nad umierającym policjantem osób – ratownicy, lekarze, inni funkcjonariusze, a w centrum dramatycznej sceny on – Tobias Ellwood – deputowany, który desperacko walczył o życie rannego Keitha Palmera. To zdjęcie stało się symbolem tragedii, jaka rozegrała się w środę przed brytyjskim parlamentem. Na pomoc ofierze zamachowca rzucił się m.in. deputowany i wiceszef MSZ Ellwood. Fotografie, na których widać zszokowanego i bezradnego polityka z twarzą umazaną krwią zmarłego policjanta obiegły świat, a jego historię w mig podchwyciły media, które przypomniały, że sam Ellwood przeżył osobistą tragedię – jego brat w 2002 roku zginął w zamachu na Bali.
O bohaterskiej postawie kolegi w czwartek pamiętali deputowani, którzy z premier na czele zebrali się na posiedzeniu Izby Gmin. Sam Ellwood, członek partii konserwatywnej, sekretarz stanu i były żołnierz, również był obecny na sali, choć nie zabierał głosu. – Wczoraj zobaczyliśmy najgorszą twarz człowieczeństwa, ale zapamiętamy tę najlepszą – powiedziała o bohaterskim zachowaniu kolegi premier Theresa May. – Zapamiętamy nadzwyczajne wysiłki czynione, by uratować życie Keitha Palmera, w tym także zachowanie mojego szanownego kolegi – zaznaczyła, zwracając się do Ellwooda.
Podczas debaty padła też propozycja, by uhonorować bohaterskiego polityka. – Czy premier zgodzi się ze mną, że powinna zostać wykorzystana możliwość nadawania odznaczeń, by wyróżnić tych, którzy wykazali się wczoraj męstwem, w tym mojego szacownego kolegę? – zwrócił się do Theresy May konserwatywny deputowany Matthew Offord. W odpowiedzi premier oświadczyła, że sprawa ta zostanie rozważona.
Jak podaje The Sun, wobec płynących ze strony wielu deputowanych wniosków o odznaczenie Ellwooda, premier Wielkiej Brytanii stwierdziła, że zostanie wzięty pod uwagę pomysł nadania deputowanemu tytułu szlacheckiego podczas czerwcowych uroczystości z okazji urodzin królowej Elżbiety II.
Czytaj też:
Nowe informacje o zamachu w Londynie. Policja podała tożsamość zamachowca
Funkcjonariusz Metropolitan Police jest jedną z czterech ofiar śmiertelnych środowego ataku w Londynie. Mężczyznę służącego w jednostce odpowiedzialnej za bezpieczeństwo parlamentu zaatakował nożem 52-letni Khalid Masood. W chwili śmierci policjant był nieuzbrojony, co przyznał komisarz Mark Rowley, szef komórki Scotland Yardu odpowiedzialnej za walkę z terroryzmem.
Czytaj też:
Zamordowany w Londynie policjant był nieuzbrojony