Napastnicy w nocy z wtorku na środę dostali się do miasta w policyjnych mundurach. Użyli też policyjnych pojazdów. Jeden z funkcjonariuszy powiedział Reutersowi, że ataku dokonało 10 bojowników, w tym dwóch zamachowców samobójców.
Z kolei agencja informacyjna Amaq poinformowała, że siedmiu bojowników zaatakowało dom szefa miejskiej służby antyterrorystycznej. Kiedy napastnikom skończyła się amunicja, wysadzili się. Funkcjonariusz zginął wraz z czterema członkami rodziny. Agencja Reutera informuje, że w ataku zginęło co najmniej 31 osób. Wśród ofiar jest 14 policjantów. Ponad 40 osób zostało rannych.
Terroryści ukrywają się w mieście?
Służby podają, że pięciu bojowników przeżyło wymianę ognia z siłami bezpieczeństwa i mogą się ukrywać w mieście. Trzech napastników zginęło w strzelaninie, a dwóch zdetonowało ładunki wybuchowe, którymi byli opasani. Policjant Khalid Mahmoud w rozmowie z Reutersem dodał, że w Tikricie ogłoszono godzinę policyjną, a jeszcze nad ranem w środę było słychać „sporadyczne strzały”.