Służby informują, że terroryści zginęli podczas policyjnej operacji w mieście Asjut w środkowej części Egiptu. W wyniku eksplozji w koptyjskich kościołach w Egipcie w Niedzielę Palmową zginęło ponad 40 osób, a rannych jest ponad 100.
Do pierwszego wybuchu doszło w mieście Tanta w północnym Egipcie w kościele świętego Jerzego, świątyni Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego. Ładunek wybuchowy umieszczony był w pakunku pod kościelną ławką. Około godziny 13 media podały, że doszło do drugiej eksplozji przed kościołem w Aleksandrii, gdzie zginęło co najmniej 11 osób. Wśród ofiar śmiertelnych jest policjant, który nie wpuścił terrorysty do wnętrza kościoła. Prawdopodobnym celem ataku zamachowca-samobójcy miał być patriarcha liczącej około 9 milionów wyznawców starochrześcijańskiej wspólnoty - Tawadros II. Do przeprowadzenia zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Prezydent Egiptu ogłosił wprowadzenie trzymiesięcznego stanu wyjątkowego.