Tuż po spotkaniu prezydent USA poinformował, że rozmowy z Xi Jinpingiem, które miały miejsce w rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie można uznać za „olbrzymi postęp” w stosunkach obu państw. Podobne zdanie wyraził gość Donalda Trumpa. – Udało nam się zaangażować na rzecz wzajemnego głębszego zrozumienia i zbudowania zaufania – stwierdził. – Wierzę, że będziemy nadal rozwijać się w sposób trwały, aby nawiązać przyjazne stosunki. Dla pokoju, dla stabilnej sytuacji na świecie. Wypełnimy także naszą historyczną odpowiedzialność – dodał.
Kolejne szczegóły dotyczące przebiegu rozmów ujawnił Donald Trump na Twitterze. W poniedziałek 11 kwietnia poinformował, że swojemu gościowi postawił warunki dotyczące Korei Północnej. Zasugerował bowiem, że Chiny będą mogły liczyć na lepsze warunki w handlu, jeśli pomogą Stanom Zjednoczonym w sprawie reżimu Kim Dzong Una. „Korea Północna szuka guza. Jeżeli Chiny zdecydują się pomóc, to świetnie. Jeśli nie, rozwiążemy ten problem bez nich. USA” – zapowiedział w kolejnym wpisie Trump.
Jeszcze przed spotkaniem z przywódcą Chin Donald Trump zapowiadał, że planuje poruszyć temat programu atomowego realizowanego przez północnokoreański reżim. W wywiadzie dla „Financial Times” prezydent USA zasugerował, że Stany Zjednoczone są w stanie podjąć samodzielne działanie wobec Korei Północnej, jeżeli Pekin nie zwiększy nacisku na Pjongjang w kwestii odstąpienia od prac nad bronią nuklearną.
Czytaj też:
Trump chce rozwiązać sprawę zbrojeń Korei Płn. Z pomocą Chin lub bez niej