Odtajnione niedawno dokumenty z amerykańskich archiwów potwierdzają, że alianci już w 1942 roku wiedzieli o tym, co działo się w III Rzeszy. Dokumenty te zbierała onzetowska Komisja ds. Zbrodni Wojennych (UNWCC), która powstała w 1943 roku w Londynie. Przez blisko 70 lat zebrane akta przeleżały w archiwum w Nowym Jorku. Dostęp do nich był utrudniony. Od 21 kwietnia można oglądać w internetowych zasobach londyńskiej Biblioteki im. Alfreda Weinera archiwum dokumentów o Holocauście. Placówka udostępniła blisko 900 GB danych, które m.in. zawierają informacje o tym, jak alianci zachowywali się w latach 1943-1949, wiedząc o hitlerowskich zbrodniach wojennych.
W aktach znajdują się również setki dokumentów o obozie zagłady w Treblince, a także tysiące aktów oskarżenia, w których udokumentowano zbrodnie wojenne nazistów. Alfed Wiener utworzył bibliotekę w 1934 roku, aby dokumentować antysemityzm nazistów. Tuż przed wybuchem II wojny światowej zgromadzone przez niego dokumenty zostały przewiezione do Wielkiej Brytanii, skąd trafiły w ręce brytyjskiego rządy.
Do odtajnienia dokumentów przekonał archiwa w USA Dan Plesch, dyrektor Instytutu Międzynarodowych Studiów i Dyplomacji na Uniwersytecie w Londynie. Z analizy naukowca wynika, że brytyjski, amerykański oraz sowiecki rząd wiedział o co najmniej dwóch milionach zamordowanych Żydów oraz o zagrożeniu dla kolejnych pięciu milionów. Plesch ma nadzieję, że dzięki otwartemu dostępowi do archiwum uda się zwalczyć pojawiające się w przestrzeni publicznej kłamstwa o Holocauście.