Według dziennikarzy oraz przedstawicieli organizacji broniących praw człowieka, w ostatnich tygodniach w Czeczenii odbywa się prawdziwe polowanie na homoseksualistów. O sprawie jako pierwsza napisała na początku kwietnia rosyjska „Nowaja Gazieta”, powołując się na licznych informatorów w MSW Czeczenii, w Czeczeńskiej służbie bezpieczeństwa oraz na dane z organizacji LGBT. Już wtedy mówiono o setkach aresztowanych i zamkniętych w „obozie koncentracyjnym gejów”, gdzie bije się i torturuje przetrzymywanych. Zbiegli z tajnego więzienia homoseksualiści informowali także o 3 zabitych.
Szokujące doniesienia zostały natychmiast zdementowane przez Alwi Karimowa - rzecznika czeczeńskiego przywódcy Ramzana Kadyrowa. W rozmowie z agencją informacyjną Interfax twierdził on, że cała medialna burza to „kłamstwa i dezinformacje”, ponieważ w Czeczenii zwyczajnie nie ma gejów. – Nie można zatrzymać i prześladować ludzi, którzy po prostu nie istnieją w państwie – przekonywał.
Sprawa wydaje się jednak na tyle poważna, że zainteresowała się nią Organizacja Narodów Zjednoczonych. Na forum ONZ zdecydowanej reakcji Rosji domagała się przedstawicielka USA Nikki Haley. – Jeżeli te doniesienia są prawdziwe, to tego typu naruszanie praw człowieka nie może być ignorowane. Władze Czeczenii muszą natychmiast przeprowadzić śledztwo i odpowiedzieć na wszystkie oskarżenia, a także podjąć kroki, aby zapobiec ewentualnym przyszłym nadużyciom – mówiła. Z podobnymi wnioskami zgłosili się także przedstawiciele Izraela i Brazylii.