Pedro Agramunt, pochodzący z Hiszpanii przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, może stracić stanowisko w związku ze swoją wizytą w Syrii, która miała miejsce 20 marca. Polityk udał się do bliskowschodniego państwa rosyjskim samolotem rządowym w towarzystwie delegacji Dumy Państwowej (izby niższej parlamentu – red.).
„Agramunt nie może kierować Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy (PACE – red.), ponieważ pogwałcił zasady działania tej organizacji. Przewodniczący sesji poinformował, że odbędzie się przesłuchanie, na którym Agramunt będzie pytany o sprawę (wylotu – red.). Delegacja ukraińska będzie domagać się zmiany zasad procedowania i rozpoczęcie procedury impeachmentu” - poinformowała za pośrednictwem Facebooka przewodnicząca delegacji ukraińskich parlamentarzystów na obecną sesję Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, a zarazem wiceprzewodnicząca Rady Werchownej (jednoizbowego parlamentu Ukriany, Rady Najwyższej – red.) Irina Geraszczenko. Po rozpoczęciu sesji, złożono oficjalny wniosek o usunięcie przewodniczącego.Zrobił to Michele Nicoletti, włoski szef frakcji socjalistów.
Sam Pedro Agramunt, gdy tłumaczył się z wizyty, twierdził, iż padł ofiarą manipulacji Rosjan. Jak wskazał, był przekonany, iż w Syrii pojawił się jako hiszpański senator, nie szef Zgromadzenia Parlamentarnego RE. Dodał, że dopiero rosyjskie media w relacjach z wizyty tytułowały go Przewodniczącym Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.