– W ciągu trzech miesięcy po moim wyborze, zapadną pewne decyzje w sprawie Polski. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Nie możemy tolerować tego, że jakiś kraj, będący w Unii Europejskiej, rozgrywa różnice kosztów pracy i narusza wszystkie zasady UE, nie ma szacunku dla wartości Unii Europejskiej – mówił Macron w wywiadzie dla „Voix du Nord”.
Macron wyraził też nadzieję, że sprawa Polski będzie rozważana „jako całość”. – Chcę, by sankcje zostały wprowadzone w kwestiach dotyczących praw i wartości Unii Europejskiej – podkreślił kandydat na prezydenta Francji. Macron zaznaczył również, że nie chce takiej Europy, w której niektóre państwa zachowują się jak Polska czy Węgry. Jak doprecyzował, dotyczy to kwestii uchodźców czy wartości europejskich, fundamentalnych. – Podczas debat na te tematy podejmowaliśmy decyzję, by nie robić nic – stwierdził Macron.
Kandydat na prezydenta Francji zapewnił też w rozmowie z wydawanym w północnej Francji dziennikiem, że nie zamierza ustępować w żadnej z poruszanych przez siebie kwestii. – Ci, którzy tego nie zrozumieli, po prostu mnie nie znają – zaznaczył.
Czytaj też:
Starcia demonstrantów z policją w Paryżu. Zdemolowane witryny, użyto gazu łzawiącego