Trzęsienie ziemi miało miejsce około 60 km na południowy zachód od prowincji Sarangani, w południowej części Mindanao – drugiej co do wielkości wyspy Filipin. Świadkowie relacjonowali, że trzęsienie ziemi było bardzo silne. Początkowo informowano, że wstrząsy miały siłę 7,2 w skali Richtera, ale później zmniejszono tę liczbę do 6,8.
Jenifer Bugtay, pracownica nadmorskiego kurortu w Sarangani relacjonowała, że wstrząsy były na tyle silne, że przez prawie 10 sekund było słychać drżenie ziemi. – To najsilniejsze wstrząsy, jakich doświadczyłam. Ściany wyglądały tak, jakby miały się zawalić – opowiadała.
Centrum ostrzegania przed tsunami na Pacyfiku (PTWC) podawało na początku, że nawet 300 kilometrów od epicentrum mogą powstać groźne fale. Aktualnie takiego zagrożenia już nie ma. Lokalne media przekonują, że miasta znajdują się daleko od miejsca, gdzie było epicentrum wstrząsów, więc prawdopodobnie nie powstało wiele szkód. Służby nie zarządziły ewakuacji, ale mieszkańcom wydano zalecenie, aby w najbliższych godzinach nie zbliżali się do wybrzeża.