„Obywatele francuscy powierzyli Panu prowadzenie kraju w niełatwym dla Europy i całej społeczności światowej momencie. Rosnące zagrożenie terroryzmem i ekstremizmem zbiega się w czasie z eskalacją lokalnych konfliktów i destabilizacją całych regionów. W tych warunkach szczególnie ważnym jest, by przezwyciężyć wzajemną nieufność i współpracować w celu zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa międzynarodowego” – czytamy w depeszy opublikowanej przez Kreml. Władimir Putin życzył ponadto Macronowi dobrego zdrowia, pomyślności i sukcesów w odpowiedzialnej pracy w roli głowy państwa.
Dmitrij Nowikow, przewodniczący komitetu Dumy ds. stosunków międzynarodowych, ocenił, że Rosja „będzie musiała się liczyć z prezydentem”. – Poważnych zmian w stosunkach dwustronnych w najbliższym czasie nie należy oczekiwać. Makron obierze w dużym stopniu orientację opartą na stanowisku Waszyngtonu, na pozycji europejską, stanowisku Unii Europejskiej – przewidywał deputowany w rozmowie z agencją Ria Novosti przeprowadzonej po podaniu wyników exit polls. Podkreślił, że przewiduje utrzymanie status quo we wzajemnych relacjach.
Czytaj też:
Gratulacje dla Macrona płyną z całego świata. „Teraz musi się wziąć do pracy”
Po podliczeniu wyników ze 100 proc. kart wyborczych wiadomo już, że na Emmanuela Macrona zagłosowało 20 753 704 Francuzów (66,1 proc. głosów). Le Pen poparło prawie dwa razy mniej rodaków – zdobyła 10 643 937 głosów (33,9 proc. głosów).
Czytaj też:
Oficjalne wyniki wyborów we Francji. Na czele państwa stanie Emmanuel Macron