Boko Haram uwolniło 82 uczennice z Chibok. Nie wrócą do swoich rodzin?

Boko Haram uwolniło 82 uczennice z Chibok. Nie wrócą do swoich rodzin?

Lokalne społeczności, nie mogąc liczyć na wsparcie armii, organizują paramilitarne oddziały do walki z Boko Haram. Na zdjęciu widać ręcznie robioną broń (fot. ABACA/Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
W kwietniu 2014 roku islamiści uprowadzili 276 uczennic z liceum w Chibok na północnym wschodzie Nigerii. Nigeryjski rząd przekazał w weekend, że Boko Haram uwolniło 82 z nich, w zamian za wydanie pięciu bojowników tego ugrupowania.

Z liceum w Chibok w północno-wschodniej Nigerii porwano przed dwoma laty 276 dziewcząt w wieku od 12 do 17 lat. Części z nich udało się zbiec z transportu tuż po uprowadzeniu. Ostatecznie do niewoli trafiło 219 uczennic. Przez długi czas nikt nie wiedział, co stało się z nastolatkami. Do mediów trafiały sprzeczne informacje o losie uprowadzonych. Sprawa przyciągnęła uwagę całego świata. W akcję pod nazwą „Bring Back our girls” włączyło się wiele sław.

Umowa na wydanie bojowników w zamian za uwolnienie dziewcząt została wynegocjowana przez Mustaphę Zanna, prawniczkę, która obecnie jest właścicielką domu dziecka w Maiduguri, a przed laty była prawnikiem założyciela Boko Haram Mohammeda Yusufa. W prowadzenie negocjacji zaangażowany był także szwajcarski rząd oraz Czerwony Krzyż.

Młode kobiety przewiezione zostały do Abudży, gdzie spotkały się z prezydentem kraju Muhammadem Buharim. W tym czasie zaniepokojone rodziny dziewcząt czekały na informację, czy to ich krewne zostały uwolnione w ramach negocjacji z organizacją terrorystyczną. Jak zauważa Guardian, nie jest jasne, co stanie się z uwolnionymi dziewczętami. 21 uczennic, które zostały uwolnione w zeszłym roku z niewoli Boko Haram, wciąż przebywa w Abudży. Nie wolno im wracać do swoich rodzin, do miejscowości Chibok oddalonym od stolicy o 500 kilometrów.

Boko Haram

Boko Haram to organizacja terrorystyczna, która powstała w Nigerii w 2002 roku. Domaga się wprowadzenia szariatu we wszystkich 36 stanach tego kraju, zakazania zachodniej oświaty, która "niszczy wiarę w jednego Boga". Bojownicy tego ugrupowania porównują się do afgańskich talibów.

Początkowo centrala organizacji znajdowała się w Maiduguri (miasto w północno-wschodniej Nigerii, stolica stanu Borno – red.),lecz po śmierci jej przywódcy Ustaza Mohammeda Yusufa, kierownictwo przejęła Szura, rada złożona z 20 mężczyzn, mających kontakty w Czadzie i Kamerunie. Uznaje się, iż grupa związana jest z Frontem Obrony Muzułmanów w Czarnej Afryce, Ruchem na Rzecz Jedności i Dżihadu w Afryce Zachodniej, Al-Kaidą Islamskiego Maghrebu, ruchem Asz-Szabab w Somalii i obozami terrorystycznymi w Afganistanie. Przypuszcza się, że zbrojny trzon organizacji może liczyć 30 tys. zbrojnych.

Boko Haram wpisana jest na listę organizacji terrorystycznych Departamentu Stanu USA.

Źródło: The Guardian / wprost.pl