Unijny dyplomata po dzisiejszym spotkaniu ambasadorów UE w rozmowie z RMF FM poinformował, że na wtorkowym posiedzeniu nie zapadną żadne decyzje ws. Polski. Ma pojawić się jedynie informacja o sytuacji praworządności w naszym kraju. Dla RMF FM wypowiedział się również „dyplomata dużego kraju UE”, który przyznał, że„Komisja chce wysondować nastroje w kwestii Polski wśród państw członkowskich, chce sprawdzić, czy kraje UE będą wspierać KE w jej dalszych działaniach, które będą szły dalej niż to, co Bruksela zrobiła do tej pory”.
Na posiedzeniu KE mają nie zapaść decyzje ws. Polski, ale po raz pierwszy o sytuacji w naszym kraju dyskutować będą kraje UE. Dziennikarka RMF FM dotarła do przygotowanego na to spotkanie dokumentu. Przedstawiono w nim m.in. działania polskiego rządu i Sejmu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego od grudnia 2016 roku. Wspomniano też o artykule siódmym Traktatu UE, który mówi o sankcjach. KE uznała, że potrzebna jest dyskusja w Radzie UE.
Macron grozi Polsce sankcjami
Przypomnijmy, że w wywiadzie dla regionalnej gazety „Voix du Nord”, Emmanuel Macron jeszcze jako kandydat na prezydenta Francji stwierdził, że będzie domagał się nałożenia sankcji na Polskę za „brak szacunku dla wartości Unii Europejskiej”. – W ciągu trzech miesięcy po moim wyborze, zapadną pewne decyzje w sprawie Polski. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Nie możemy tolerować tego, że jakiś kraj, będący w Unii Europejskiej, rozgrywa różnice kosztów pracy i narusza wszystkie zasady UE, nie ma szacunku dla wartości Unii Europejskiej – mówił Macron w wywiadzie dla „Voix du Nord”.