Wymachujący mieczem nastolatek zabił własną matkę i ranił trzy osoby, zanim zginął zastrzelony przez policję - podała komenda policji w Huron w Południowej Dakocie, gdzie doszło do tragedii.
Kiedy wezwana w piątek policja przyjechała na miejsce, policjanci zobaczyli 16-letniego Josha Gilchrista wymachującego długim mieczem. Jeden z policjantów opisał broń jako "coś, co można zobaczyć w filmie o dawnych rycerzach".
Gilchrist kilkakrotnie trafił mieczem jednego z policjantów. Koledzy atakowanego funkcjonariusza oddali kilka strzałów i trafili nastolatka.
"Nie znamy tła ani wydarzeń, które do tego doprowadziły, czegoś, co naprowadziłoby nas na motyw" - powiedział w piątek komendant policji w Huron Doug Schmitt.
Policja znalazła 49-letnią Betty Gilchrist martwą oraz rannych 14-letnią Rebekę Gilchrist i młodego cudzoziemca z programu szkolnej wymiany zagranicznej.
Czterech policjantów rutynowo zawieszono w czynnościach na czas dochodzenia.
ab, pap