Poprzez wykorzystanie złośliwego oprogramowania WannaCry zainfekowanych zostało według szacunków od 200 do 300 tys. komputerów w 150 krajach świata. Eksperci z Kaspersky Lab i Avast informują, że najbardziej ucierpieć miały sieci informatyczne Rosji, Ukrainy, Tajwanu. Wirus, domagający się zapłaty okupu w celu odblokowania zainfekowanych plików, atakował zarówno infrastrukturę państwową, jak i prywatne firmy. Odnotowano liczne przypadki sparaliżowania prac szpitali.
Pracujący dla Google ekspert ds. bezpieczeństwa Neel Mehta wskazał, że między kodem użytym przy ataku za pośrednictwem WannaCry, a złośliwym oprogramowaniem wykorzystywanym wcześniej przez powiązaną z północnokoreańskim reżimem grupę Lazarus, istnieją podobieństwa.
– Odkrycie Neela Mehty to najbardziej znacząca wskazówka prowadząca do źródeł WannaCry – potwierdzają eksperci z rosyjskiej formy Kasperski. – Gdy spojrzymy na atak w Bangladeszu (atak na system bankowy - red.), to znajdziemy niewiele faktów łączących go z grupą Lazarus – wskazano. – Z czasem pojawiło się więcej dowodów, które pozwoliły nam, jak i innym, z większą pewnością wskazać na te powiązania – oświadczyła firma Kaspersky. Poinformowano jednak, że konieczne będą dalsze analizy.