Torba, w której wciąż znajduje się kurz z powierzchni księżyca, od czasu powrotu na Ziemię często zmieniała właścicieli. Na początku przetrzymywana była w muzeum, z którego miał ją ukraść sam jego dyrektor Max Ary. Następnie torbę kupiła w sieci kobieta z Illinois, po czym znalazła się w NASA Space Center w Teksasie, gdzie była przetrzymywana pod kluczem podczas gdy w sądzie toczyła się walka o przyznanie jej „rządowej opieki”.
Ostatecznie w lutym sąd federacyjny stanął po stronie kobiety z Illinois, która kupiła artefakt w sieci za 995 dolarów. NASA otrzymało nakaz zwrócenia torby. Teraz Nancy Carlson zdecydowała się wystawić torbę na aukcję w Sotheby's. Wiceprezes domu aukcyjnego Cassandra Hatton przekonuje, że przedmiot sprzedany może być za ponad 4 miliony dolarów. – Ta torba nie była tylko użyta przy pierwszej misji, ale też przez pierwszego człowieka, który postawił stopę na Księżycu i to do niej zbierane były pierwsze próbki – mówiła. Dotychczasowa właścicielka zamierza przekazać pieniądze z aukcji na cele charytatywne i ufundować stypendium na swojej uczelni.
Neil Armstrong był dowódcą misji Apollo 11. 21 lipca 1969 jako pierwszy człowiek, stanął na Księżycu. Wypowiedział słynne zdanie: „To jest mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości”.