18-letnia Jomana Abedi udzieliła wywiadu amerykańskiemu „Wall Street Journal”. Opisała w nim mordercę z Manchesteru jako „kochającego i miłego” starszego brata. Stwierdziła, że zaskoczyło ją to, że był zdolny do popełnienia samobójczego ataku i zabicia 22 osób.
Jak stwierdziła, motywem działania jej brata była chęć zemsty i poczucie niesprawiedliwości. Niedługo przed zamachem, Abedi wrócił z Libii i to wrażenia z ogarniętego wojną kraju miały wpłynąć na jego postępowanie. – Sądzę, że widział dzieci, płaczące muzułmańskie dzieci, i chciał zemsty – tłumaczyła. – Widział bomby, które Ameryka zrzuca na dzieci w Syrii i chciał zemsty. Czy jej zaznaczył, czy nie, to już sprawa miedzy nim i bogiem – mówiła.
Czytaj też:
Brat zamachowca z Manchesteru wiedział o planowanym ataku terrorystycznym
Zatrzymania w rodzinie
Warto zaznaczyć, że wśród zatrzymanych po poniedziałkowym zamachu są także członkowie rodziny 22-letniego Brytyjczyka z libijskimi korzeniami. Według przedstawiciel tamtejszych sił bezpieczeństwa Abdela Basita Haruna, ojciec Salmana był członkiem powiązanej z Al-Kaidą Libijskiej Islamskiej Grupy Bojowej (LIFG).
W stolicy Libii Trypolisie zatrzymano 20-letniego brata zamachowca - Hashema Abediego. Młodego człowieka zlokalizowały i doprowadziły do aresztu lokalne siły antyterrorystyczne RADA. O całej akcji poinformował rzecznik milicji w Libii Ahmed Bin Salem. W tym samym mieście zatrzymano także ojca terrorysty samobójcy - Ramadana Abediego. Brytyjski „The Telegraph” dowiedział się, iż w 1993 roku uciekł on wraz z rodziną z Libii przed reżimem Muammara Kadafiego, a obecnie powrócił do kraju jako pracownik sił bezpieczeństwa. Drugi brat Salmana - Ismail, wpadł w ręce policji w Anglii.