Według informacji ujawnionych przez Pentagon, amerykańska Agencja Obrony Rakietowej wystrzeliła pocisk przechwytujący z bazy wojskowej Nandenberg w stanie Kalifornia. Zdołał on skutecznie strącić cel – rakietę imitującą pocisk balistyczny – nad Oceanem Spokojnym. – Przechwycenie reprezentującego zagrożenie pocisku balistycznego jest niezwykłym osiągnięciem i kluczowym krokiem dla programu (obrony przeciwrakietowej – red.) – stwierdził dyrektor Agencji wiceadmirał Jim Syring. Jak dodał, system jest „kluczowy dla bezpieczeństwa kraju i pokazuje zdolność realnego odstraszania prawdziwego zagrożenia”.
Mimo sukcesu testu, nie wszyscy w Stanach Zjednoczonych Ameryki są tak pozytywnie nastawieni co do skuteczności programu. Ekspert Centrum Kontroli Zbrojeń i Nieproliferacji Philip E. Coyle w rozmowie z CNN News przypomniał, że to drugi z rzędu skuteczny test systemu, podczas gdy od 2010 roku miało miejsce 5 prób. Przechwyceniem zakończyły się jedynie ostatnie dwa. – To daje skuteczność na poziomie 40 proc. W szkole taki wynik nie wystarczy, by zaliczyć – przypominał.
Test odbierano jest jako odpowiedź na kolejne próby rakietowe prowadzone przez Koreę Północną wbrew rezolucjom Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz opinii międzynarodowej.