Według komunikatu rosyjskiego resortu obrony, cztery pociski manewrujące Kalibr zostały wystrzelone z fregaty klasy Admirał Grogirowicz “Admirał Essen” oraz okrętu podwodnego klasy Kilo „Krasnodar”. Celem rakiet były pozycje tzw. Państwa Islamskiego w okolicy miasta Pamira.
Atak był skuteczny
Wszystkie pociski miały trafić w wyznaczone cele, którymi były kryjówki bojowników oraz magazyny broni ewakuowanej przez terrorystów z odbitej przez wspieraną przez Rosjan armię syryjską Palmiry.
Czytaj też:
Palmira po raz kolejny odbita z rąk bojowników tzw. Państwa Islamskiego
O rosyjskim ostrzale zostały uprzedzone dowództwa sił tureckich i amerykańskich operujących w Syrii.
Amerykański atak z kwietnia
Przed kilkoma tygodniami, 7 kwietnia ataku z wykorzystaniem pocisków manewrujących na pozycję armii syryjskiej dokonała Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych. Była to odpowiedź na użycie broni chemicznej w miejscowości Chan-Szejchun. O ataku uprzedzono Rosjan, którzy stacjonowali na zaatakowanych lotnisku w Szejret. Do nalotu użyto 59 pocisków manewrujących Tomahawk. Według danych wywiadowczych, z tego lotniska wystartować miał samolot, który zrzucił na Chan Szejchun bomby, w tym tę zawierającą sarin. Wśród celów pocisków były systemu obrony powietrznej, hangary oraz zbiorniki z paliwem. Zgodnie z wstępnym raportem US Navy, w wyniku ataku poważnie uszkodzone lub zostały syryjskie samoloty oraz infrastruktura bazy wojskowej.
Czytaj też:
W zaatakowanej przez USA bazie stacjonują Rosjanie, ale Moskwa została uprzedzona