„Zdecydowane działania zostaną podjęte przeciwko wszystkim, którzy okażą wsparcie, czy wyrażą w jakiejkolwiek formie solidarność z Katarem oraz przeciwko każdemu, kto sprzeciwi się stanowisku Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy to w mediach społecznościowych, czy w jakiejkolwiek innej formie pisemnej, wizualnej czy słownej” – oświadczył prokurator generalny Hamad Saif al-Szamsi, cytowany przez „Gulf News”, który siedzibę ma w ZEA.
Tym, którzy złamią zakaz grozi także kara grzywny w wysokości co najmniej 500 tys. dirhamów (136 tys. USD).
Kryzys na Bliskim Wschodzie
Po Arabii Saudyjskiej, Egipcie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Bahrajnie kolejne kraje (Jemen oraz Malediwy, oraz Libia) zerwały w poniedziałek stosunki dyplomatyczne z Katarem, który oskarżyły o wspieranie terroryzmu. W poniedziałek rano trzy kraje Zatoki Perskiej ogłosiły, że zawieszają dodatkowo wymianę transportową z Katarem. Rezydentom i turystom z Kataru przebywającym na trenie sąsiednich krajów dano dwa tygodnie na ich opuszczenie. Arabia Saudyjska oskarżyła Katar o wspieranie ugrupowań terrorystycznych i udzielanie im pomocy w szerzeniu ideologii przemocy.
„Katar daje przyzwolenie na działalność wielu ugrupowaniom terrorystycznym i sektom, które destabilizują sytuację w regionie, takim jak: Bractwo Muzułmańskie, Państwo Islamskie i Al-Kaida, poza tym promuje przesłanie, które te grupy szerzą za pomocą swoich kanałów medialnych” – brzmi oświadczenie cytowane przez państwową saudyjską agencją SPA. Narodowe media w Egipcie podają, że Katar poprzez swoją politykę „zagraża arabskiemu bezpieczeństwu oraz sieje nasiona konfliktów i podziałów wewnątrz społeczeństw arabskich zgodnie z przemyślanym planem wymierzonym w jedność i spójność interesów krajów arabskich”.
Czytaj też:
Nasila się izolacja Kataru. Problemy linii lotniczych i stacji telewizyjnej