Donald Tusk wypowiedział się na temat negocjacji dotyczących Brexitu po wyborach, które w czwartek odbyły się w Wielkiej Brytanii. Szef Rady Europejskiej zamieścił na Twitterze wpis, w którym stwierdził, że „obecnie nie wiemy, kiedy rozpoczną się rozmowy w sprawie Brexitu, ale wiemy, kiedy muszą się zakończyć”. „Zróbcie co w waszej mocy, żeby uniknąć »braku porozumienia« w rezultacie »braku negocjacji«” – dodał Tusk.
May jedzie do królowej, chce stworzyć rząd
Po podliczeniu głosów ze wszystkich okręgów w Wielkiej Brytanii, poza Kensington, sytuacja wygląda następująco: Partia Konserwatywna może w tej chwili liczyć na 317 mandatów (o 12 mniej, niż miała), Partia Pracy na 261 mandatów (+29 w porównaniu do poprzednich wyborów), szkoccy narodowcy mają na razie 35 miejsc, liberalni demokracji 12, a między pozostałe ugrupowania wyborcy podzielili 23 mandat. Powstała więc sytuacja nazywana przez politologów „zawieszonym parlamentem” – mówi się o niej, gdy żadna partia nie dysponuje większością mandatów w Izbie Gmin.
Ze stanowiska nie planuje rezygnować premier Theresa May. Po godzinie 12:30 czasu lokalnego (13:30 w Polsce) udała się do Pałacu Buckingham, by spróbować utworzyć rząd.
Czytaj też:
May jedzie do królowej, chce stworzyć rząd. Corbyn też ma nadzieję na władzę