Czerwony Krzyż poinformował na Twitterze, że na miejscu katastrofy (obszar Kware pipeline Embakasi - red.) są służby ratunkowe, które przeczesują teren. Gazeta "The Star" podała, że kilkunastu mieszkańców udało się ewakuować tuż przed runięciem budynku. Władze przekazały, że przy ewakuacji pomagało około 120 ratowników. Niektórzy z ewakuowanych ponownie weszli jednak do środka budynku, aby zabrać swoje rzeczy, wtedy miał on się zawalić.
Świadkowie tragedii informują, że tuż przed tym, jak budynek runął, pojawiły się głębokie pęknięcia w murach. Koordynator działań ratowniczych Pius Masai poinformował, że budynek zamieszkiwało około 100 osób, z czego część udało się uratować, a niektórzy wciąż przebywać mogą pod gruzami. – Działania ratownicze trwają – zaznaczył i zaapelował do osób mających dostęp do „noży, wiertarek i różnych przyrządów wydobywczych” do udostępniania ich, ponieważ mogą one pomóc w poszukiwaniu uwięzionych.