We wtorek prezydent Francji Emmanuel Macron przyjął w Paryżu brytyjską premier Theresę May. Tematem ich rozmów był przede wszystkim termin rozpoczęcia negocjacji ws. Brexitu ale też współpraca w zakresie bezpieczeństwa. Po spotkaniu odbyła się wspólna konferencja prasowa, na której doszło do zabawnej sytuacji.
Przed Macronem i May zgromadzili się dziennikarze, którzy relacjonowali przebieg wydarzeń. W pewnym momencie premier Wielkiej Brytanii zaczęła przekładać swoje notatki, a podmuch wiatru spowodował, że poszybowały one pod mównicę prezydenta Francji. Później nastąpił moment zakłopotania, ponieważ przywódcy schyli się po kartki razem, a potem wspólnie wycofali. Finalnie Macron przesunął się w przeciwną stronę, a May podniosła swoje notatki z ziemi.
W dalszej części konferencji Macron zaznaczył, że dopóki nie rozpoczną się negocjacje ws. Brexitu, „drzwi Unii Europejskiej pozostają otwarte” dla wielkiej Brytanii. Dodał przy tym, że szanuje podjętą przez Brytyjczyków suwerenną decyzję o opuszczeniu UE. Zaznaczył, że gdy proces negocjacji ws. Brexitu zostanie uruchomiony pod przewodnictwem Komisji Europejskiej, „trudno będzie się cofnąć”.
May z kolei poinformowała, że jej rozmowy z północnoirlandzką Demokratyczną Partią Unionistyczną (DUP) ws. poparcia jej mniejszościowego rządu były produktywne. W związku z tym - jak dodała - negocjacje ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Zaznaczyła, że rozmowy z DUP miały na celu zapewnienie stabilizacji, która jest teraz „niezbędna rządowi brytyjskiemu”.