Republikanin Steve Scalise, który pełni w Izbie Reprezentantów funkcję tzw. whipa czyli polityka, który dba o partyjną dyscyplinę, został ranny w biodro w wyniku strzelaniny, do której doszło w miejscowości Alexandria w amerykańskim stanie Virginia. Mężczyzna w ciężkim stanie został przetransportowany helikopterem do szpitala. Postrzelonych zostało też najprawdopodobniej czterech pracowników służb ochrony Kongresu.
Z informacji kongresmena Mo Brooksa wynika, że napastnik był białym mężczyzną, jednak jego tożsamości nie udało się dotychczas ustalić. Stanowa policja z Virginii poinformowała, że sprawca ataku został już złapany. Na chwilę obecną wiadomo, że do zdarzenia doszło podczas treningu drużyny baseballa amerykańskich senatorów. Republikanin relacjonował w rozmowie z CNN, że słyszał kilkanaście strzałów. Jak podkreślił Mo Brooks, gdyby na boisku nie było funkcjonariuszy służb ochrony Kongresu, doszłoby do „masakry”. Świadkowie mówią, że zanim doszło do strzelaniny, napastnik pytał polityków, czy są republikanami, czy demokratami.
Prezydent Donald Trump wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że zarówno on, jak i wiceprezydent Mike Pence na bieżąco monitorują sytuację w Virginii. Amerykański przywódca złożył również kondolencje rodzinom ofiar zapewniając, że będzie się modlił za wszystkich, którzy ucierpieli w wyniku strzelaniny.