Jean-Marie Le Pen razem z drugim członkiem Frontu Narodowego stracili we wtorek immunitety, chroniące ich do tej pory przed udziałem w sprawach karnych, prowadzonych przez francuski wymiar sprawiedliwości. Chodzi o śledztwo dotyczące zarzutu publicznego zniesławienia na tle rasistowskim. Sąd opiera się na wypowiedzi Le Pena z 2009 roku.
„90 proc. historii kryminalnych jest związanych z imigrantem bądź osobą o korzeniach imigranckich” – powiedział wówczas założyciel i wieloletni lider skrajnie prawicowego Frontu Narodowego. Obecnie stronnictwem tym kieruje jego córka Marine Le Pen, która w ostatnich wyborach prezydenckich we Francji doszła do drugiej tury.
Podżeganie do przemocy
Drugą osobą ściganą na podstawie tego samego paragrafu jest Mylene Troszczyński, na której ciąży także zarzut podżeganie do nienawiści i przemocy na tle rasistowskim. Wszystko przez zamieszczony w 2015 roku na Twitterze fotomontaż przedstawiający kobiety w muzułmańskich strojach skrywających całe ciało, wypłacające zasiłki rodzinne.
W ślady ojca
Postępowanie w sprawie uchylenia immunitetu toczy się także przeciwko obecnej liderce Frontu Narodowego Marine Le Pen. W jednym przypadku chodzi o zarzut zniesławienia prawicowego mera Nicei Christana Estrosiego. W innym podstawą do odebrania polityk immunitetu jest zatrudnianie na fikcyjnych etatach w Parlamencie Europejskim osób, które faktycznie pracowały na rzecz Frontu Narodowego, a nie eurodeputowanych.