Rosnący bilans ofiar pożaru to efekt odnajdywania kolejnych ciał, które znajdują się na wyższym kondygnacjach budynku, dotychczas niedostępnych dla ekip ratowniczych. Już kilkanaście godzin po ugaszeniu płomieni, szef Policji Metropolitalnej Stuart Cundy, mówił, że ma nadzieję, iż ostateczna liczba ofiar śmiertelnych nie osiągnie wartości trzycyfrowej, choć dodał, że nie można tego wykluczyć.
Pożar wieżowca w Londynie
Pożar w Grenfell Tower, budynku mieszkalnym w dzielnicy Kensington, wybuchł w nocy z 13 na 14 czerwca. W akcji gaśniczej brało udział ponad czterdzieści zastępów straży pożarnej.
Brytyjskie służby wciąż walczą ze skutkami tragicznego pożaru. W piątek 16 czerwca policja poinformowała, że zidentyfikowanie wszystkich ofiar może okazać się niemożliwe. Od czwartku służby mówią, że w zgliszczach szukają już jedynie ciał.
Komisja śledcza
Brytyjskie media podają, że grupa mieszkańców od 2013 roku ostrzegała przed poważnym zagrożeniem pożarowym w Greenfell Tower. Miało wówczas dojść do awarii prądu, która także niemal nie skończyła się pożarem. W 2016 roku przeprowadzono remont elewacji budynku. W czwartek premier Theresa May zapowiedziała powołanie komisji śledczej, która zbada przyczyny pożaru.