Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy w poniedziałku na wtorek 20 czerwca około godziny 3:45 na autostradzie A16 znajdującej się w pobliżu obozu dla uchodźców we francuskim Calais. Przedstawiciele lokalnych władz poinformowali w oficjalnym komunikacie, że jeden z pojazdów poruszających się autostradą nie zauważył przeszkody z pni i gałęzi drzew, która została ułożona na drodze przez migrantów. Kierowca gwałtownie zahamował, sprawiając, że samochody jadące za nim zderzyły się ze sobą. W wyniku zdarzenia kierowca samochodu marki Renault, który był zarejestrowany w Polsce, uderzył w tira. Mężczyzna zginął na miejscu.
Czytaj też:
Migranci ułożyli barykadę na drodze w pobliżu Calais. Kierowca polskiego vana nie żyje
Prokurator Patrick Leleu poinformował, że dwóch Afgańczykom i dwóm niepełnoletnim Erytrejczykom, którzy zostali zatrzymani w sprawie, postawiono zarzuty spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym, które stało się bezpośrednią przyczyna śmierci polskiego obywatela. Usłyszeli także zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo innych kierowców. Oskarżeni nie przyznają się do winy.
Leleu podał, że w związku ze zdarzeniem zatrzymano łącznie dziewięciu migrantów - sześciu niepełnoletnich Erytrejczyków, jednego niepełnoletniego Etiopczyka i dwóch Afgańczyków.
Czytaj też:
Polak zginął w Calais na barykadzie ustawionej przez migrantów. Jest decyzja śledczych