Jak podaje BBC powołując się na informacje uzyskane od dziennikarzy tygodnika informacyjnego związków zawodowych Trabajadores, kubańskie władze zezwoliły na reaktywację hoteli miłości. Tzw. „posadas” czyli państwowe hotele istniały w Hawanie do lat 90. Władze kraju postanowiły je zlikwidować po to, aby zapewnić dach nad głową tym Kubańczykom, którzy stracili domy w wyniku silnych huraganów. Lukę na rynku próbowali wypełnić prywatni właściciele nieruchomości, jednak z uwagi na wysokie ceny wynajmu, które oferowali, zainteresowanie było małe. Mimo tego, że wiele par w Hawanie mieszka z rodzicami i dalszymi krewnymi, ponieważ w mieście brakuje domów oraz mieszkań, a ponadto często zdarza się, że małżonkowie, którzy się ze sobą rozwiodą nadal mieszkają w tym samym mieszkaniu, Kubańczycy nie byli w stanie pozwolić sobie na tak duży wydatek.
Przedstawiciel lokalnych władz Alfonso Munoz Chang stwierdził, że duże społeczne zapotrzebowanie sprawiło, że Hawana powróci do prowadzenia państwowych hoteli, które będą oferowały wynajem pokoi na godziny. – Ta usługa ma nie tylko ogromne społeczne znaczenie, ale również jest bardzo dochodowa, dlatego postanowiliśmy otworzyć hotele – tłumaczył. W pierwszym tego typu obiekiecie będzie 16 pokoi. Hotel Vento powstanie w jednej z najbardziej ekskluzywnych dzielnic miasta. Jego otwarcie jest planowane jeszcze w tym roku.