Donald Trump pozostaje nieugięty w sprawie polityki klimatycznej i braku wsparcia dla porozumienia z Paryża z 2015 roku. W komunikacie końcowym spotkania przywódców krajów G20 w Hamburgu znajdzie się więc zapis o uwzględnieniu różnic zdań miedzy prezydentem USA Donaldem Trumpem i pozostałymi uczestnikami szczytu.
W dokumencie zaznaczono, że członkowie G20 „przyjęli do wiadomości” rezygnację Stanów Zjednoczonych ze wspólnej polityki dotyczącej globalnego ocieplenia. Jednocześnie wskazano, że porozumienie paryskie jest „nieodwołalne”. Oznacza to, że inne kraje nie planują przystać na propozycję renegocjacji ustaleń z 2015 roku. Pozostałe kraje G20 zadeklarowały, że chcą przejść do szybkiej realizacji postanowień.
Stanowisko Donalda Trumpa stanowi realizację jego zapowiedzi z czerwca. Na początku tego miesiąca prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił, że „wypełniając swój uroczysty obowiązek ochrony Ameryki i jej obywateli, Stany Zjednoczone wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego”. Porozumienie klimatyczne, które przyjęło prawie 200 państw w Paryżu w 2015 roku, zobowiązuje kraje do walki z globalnym ociepleniem poprzez m.in. zmniejszanie emisji dwutlenku węgla oraz emisji spalin z innych paliw kopalnych.