W środę 9 sierpnia, zaledwie kilka godzin po ostrych słowach prezydenta USA o „ogniu i furii”, reżim w Pjongjangu zapowiedział ostrzelanie amerykańskiej wyspy Guam. Korea Północna zagroziła atakiem rakietowym na zamieszkaną przez 160 tys. ludzi wyspę na Pacyfiku, która stanowi terytorium zależne Stanów Zjednoczonych. Na Wyspie Guam zlokalizowane są także bazy lotnictwa i marynarki wojennej USA. Groźby przedstawiła północnokoreańska agencja prasowa. W komunikacie podkreślono, że atak zależy od wyłącznej woli przywódcy kraju Kim Dzong Una.
Co niepokoi w deklaracjach Pjongjangu najbardziej, to fakt, że zaledwie kilka godzin przed komunikatem prezydent USA Donald Trump wyraźnie przestrzegał: „Radzę Korei Północnej, by nie groziła więcej Stanom Zjednoczonym, bo inaczej spotka się z ogniem i furią jakich świat nigdy nie widział”.
„Nie patrz na błyski, mogą cię oślepić”
Agencja Reutera podkreśla, że Korea Północna nie zagroziła atakiem nuklearnym, ale kryzys na linii Pjongjang - Waszyngton wzbudza obawy, że może być to początek konfliktu nuklearnego. Władze wyspy Guam nie tracą czasu i już teraz wydają swoim mieszkańcom instrukcje, jak należy postępować w przypadku ataku nuklearnego. „Nie patrz na błyski, mogą cię oślepić. Zwracaj uwagę na wszystko, co może zapewnić ci ochronę” –brzmi część komunikatu. Ponadto zalecono zdjęcie ubrania, ponieważ radioaktywny materiał może się rozprzestrzeniać. „Zdjęcie wierzchniej warstwy ubrania pozwoli na usunięcie nawet do 90 procent radioaktywnego pyłu” – wyjaśniono.
W instrukcjach dla obywateli podkreślono też, co należy mieć przy sobie. Powstała również lista budynków, które mogą posłużyć za schronienie. Na tym jednak nie koniec, bo władze opisują nawet, jak powinno przebiegać mycie skóry. „Nie należy szorować, trzeba unikać zadrapań. Można używać mydła, szamponu i wody, ale nie nakładać na włosy odżywki, ponieważ wiąże się ona z promieniotwórczym materiałem” – brzmi ostrzeżenie.
Czytaj też:
Trump ostrzega: Nasz arsenał nuklearny jest potężniejszy niż kiedykolwiek