O zdarzeniu poinformowała na Twitterze agencja Associated Press.
W mieście Charlottesville w amerykańskim stanie Wirginia ogłoszono stan wyjątkowy po tym, jak doszło do starć pomiędzy białymi nacjonalistami oraz ich przeciwnikami. Samochód wjechał w ludzi około dwie godziny po zakończeniu manifestacji. Portal fox59.com podawał, że reporter Associated Press na początku widział co najmniej jedną osobę na ziemi, której ratownicy udzielali pomocy. Jak informuje „Independent”, rannych zostało co najmniej sześć osób. Później ta liczba wzrosła do 19. Potwierdzono śmierć jednej osoby. Z czasem w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się nagrania z tego zdarzenia. Widać na nich szary samochód, który wjechał w grupę ludzi.
Jeden ze świadków zdarzenia relacjonował, że pojazd nie miał tablic rejestracyjnych. Inna osoba dla Buzzfeed News powiedziała, że samochód, zanim wjechał w tłum zdążył jeszcze przyspieszyć. Z kolei według CNN w zdarzeniu brały udział trzy pojazdy, z których jeden najpierw wjechał w tłum, zderzył się z przypadkowymi autami, a później cofał z uszkodzonym przodem.