Niemieckie linie lotnicze już od kilku lat borykają się z problemami finansowymi. Mimo reform oraz restrukturyzacji nie udało się przywrócić spółce rentowności. Air Berlin funkcjonowało głównie dzięki udziałowcowi arabskiej firmy z Abu Dhabi. Właściciel Eithad Airways kupił 29 procent udziałów. W ostatnim czasie inwestor podjął jednak decyzję o zaprzestaniu finansowania linii lotniczych, które przynoszą straty.
Z uwagi na okres wakacyjny, niemiecki rząd pożyczył Air Berlin blisko 150 milionów euro. Ten zastrzyk gotówki pozwoli na wykonanie zaplanowanych lotów przez okres około trzech miesięcy.
Niemieckie władze zdecydowały się na ten krok, ponieważ z uwagi na okres wakacyjny obawiano się, że wielu turystów będzie miało problemy z powrotem do kraju. Władze uspokajały pasażerów, którzy mają już wykupione bilety na najbliższe trzy miesiące, że będą mogli skorzystać z oferty przewoźnika. Według agencji Bloomberg w ciągu ponad sześciu lat Air Berlin miała ponad 2,7 mld euro strat i dług netto w wysokości 1,2 mld euro. W Polsce samoloty Air Berlin można było spotkać na lotniskach w Gdańsku, Krakowie oraz Warszawie.