Włoski dziennik „La Repubblica” opisał sprawę skandalicznego wpisu, który pojawił się na Facebooku po ataku na polskie małżeństwo w Rimini.
Związany z organizacją Cooperative Lai-Momo z Bolonii Abid Jee stwierdził we wpisie umieszczonym na fanpage'u Resto del Carlino, że „gwałt tylko początkowo jest czymś strasznym, a później kobieta staje się spokojna i cieszy się nim tak jak zwykłym stosunkiem seksualnym”.
W kolejnych wpisach Jee stwierdził również, że „kobiety tak naprawdę lubią być gwałcone”. Po medialnej burzy, jaką te słowa wywołały we Włoszech, Abid Jee usunął swoje wpisy. Mimo tego organizacją Lai-Momo, w której pracował jako mediator, podjęła decyzję o jego natychmiastowym zwolnieniu.
Przedstawiciel Lai-Momo, która zajmuje się pomocą imigrantom z Bliskiego Wschodu, podkreślił, że „słowa Jee były nieludzkie, niestosowne i niegodne pracownika organizacji, dla której kodeks etyczny stanowi niezwykle ważny punkt odniesienia”. Z kolei szefowa organizacji Silvia Festi dodała, że „takie zachowanie naraziło organizację na utratę dobrego imienia”. – Zawsze staramy się bardzo dokładnie dobierać naszych współpracowników, jednak nie jesteśmy w stanie przewidzieć każdej sytuacji. Wyrażamy głębokie ubolewanie nad tym, co się stało – tłumaczyła Festi.
Atak na polskie małżeństwo
O sprawie zaczęło się mówić w sobotę 26 sierpnia. W Rimini we Włoszech, czterej napastnicy zgwałcili Polkę na oczach jej męża. Małżeństwo wybrało się na spacer po plaży około 4 nad ranem. Nagle zostali brutalnie zaatakowani przez nieznanych napastników. Dotkliwie pobili oni mężczyznę, a później, na jego oczach, dokonali wielokrotnego, zbiorowego gwałtu na kobiecie. Dramatyczna sytuacja trwała do samego rana.
Policję na miejsce wezwał jeden z przechodniów, który zobaczył zakrwawioną i oszołomioną parę na promenadzie. Kobietę przewieziono do szpitala, gdzie towarzyszy jej mąż. Parę już przesłuchano. Zabezpieczono ubranie kobiety, w celu znalezienia na nim jakichkolwiek śladów prowadzących do sprawców.
Już w niedzielę agencja ANSA powołując się na ustalenia śledczych poinformowała, że sprawcami ataku na polskich turystów w Rimini byli prawdopodobnie czterej nielegalni imigranci z Afryki Północnej. Agencja dodała ponadto, że wśród napastników najpewniej byli handlarze narkotyków. W poniedziałek w wielu włoskich mediach pojawiły się doniesienia, że poznano już tożsamość dwóch napastników. Od wczoraj wiadomo, że policja dysponuje odciskami palców sprawców oraz nagraniami z monitoringu z plaży oraz śladami DNA.