9-letnia Maelys był po raz ostatni widziana w nocy z soboty na niedzielę. Dziewczynka była z mamą, tatą i starszą siostrą na weselu, które odbywało się w mieście Pont-de-Beauvoisin we Francji. Około trzeciej nad ranem zauważono, że 9-latka zniknęła. Kiedy prowadzący weselną zabawę DJ ogłosił, że mała Maelys zniknęła, wszyscy zgromadzeni zaczęli szukać dziecka. Po blisko dwóch godzinach bezskutecznych poszukiwań o zaginięciu 9-latki poinformowano służby.
Od niedzieli nad Sekwaną prowadzone są intensywne poszukiwania, a sprawą żyje cały kraj. Internauci zaczęli wymyślać możliwe scenariusze zdarzeń mówiąc m.in. o celowej ucieczce, jednak zdaniem śledczych najbardziej prawdopodobna hipoteza mówi o porwaniu dziewczynki. Wszelkie znalezione ślady urywają się bowiem na pobliskim parkingu. Na chwilę obecną nie wiadomo jednak kto i po co miałby porywać 9-latkę, tym bardziej, że na weslu bawiły się jedynie osoby z kręgu rodziny i znajomych. Z uwagi na dobro śledztwa, postanowiono przesłuchać wszystkie 180 osób, które uczestniczyło w weselu. W akcję poszukiwawczą są zaangażowani nurkowie, helikopter i psy policyjne. W sumie zespół liczy ponad 100 osób. Rodzina de Araujo znajduje się obecnie pod opieką psychologów.