W sobotę oraz niedzielę włoska policja zatrzymała 20-letneigo Kongijczyka oraz dwóch Marokańczyków i Nigeryjczyka w wieku 15-17 lat.
Obywatel Konga został przewieziony do aresztu w Rimini, natomiast pozostali podejrzani z uwagi na wiek zostali umieszczeni w zakładzie karnym dla nieletnich w Bolonii. W poniedziałek 4 września prokuratura postawiła zarzuty wszystkim czterem mężczyznom. Prokurator Paolo Giovagnoli podkreślił, że mieli się oni dopuścić ciężkiego rozboju i zbiorowej przemocy seksualnej, co doprowadziło do ciężkich obrażeń u poszkodowanych. Zgodnie z włoskim prawem, za te przestępstwa grozi kara nawet 20 lat pozbawienia wolności. Prokuratura z Bolonii złożyła już wnioski o tymczasowe aresztowanie trzech nieletnich mężczyzn. Włoski dziennik „La Repubblica” poinformował również, że Polska będzie żądać ekstradycji z Włoch czterech domniemanych sprawców ataku na polskich turystów. Polscy śledczy prowadzą w tej sprawie również własne dochodzenie.
Zatrzymanie domniemanych sprawców
W niedzielę rano włoska policja poinformowała o zatrzymaniu czwartego mężczyzny podejrzanego o napad na Polaków. Do zatrzymania mężczyzny doszło na stacji kolejowej. 20-letni Kongijczyk miał kierować grupą przestępczą. W sobotę 2 września dwaj nastolatkowie z Maroka sami zgłosili się na komisariat policji i przyznali do zgwałcenia turystki z Polski. Są to dwaj bracia w wieku 15 i 16 lat, synowie imigrantów z Maroka. Urodzili się we Włoszech. Po kilku godzinach włoskie media poinformowały o zatrzymaniu kolejnego z napastników, 17-letniego Nigeryjczyka.