Galeria:
Itir Esen - jednodniowa Miss Turcji
„Nie jest możliwe, by Organizacja Miss Turcji, której celem jest promowanie Turcji na całym świecie i dbanie o jej wizerunek, akceptowała taki wpis” – napisali w specjalnym oświadczeniu członkowie komisji. Oznacza to nie tylko utratę korony miss kraju, ale także koniec marzeń o reprezentowaniu swojego kraju w konkursie Miss World. Co zrobiła młoda miss, by aż tak narazić się organizatorom? Okazuje się, że oburzenie wywołał stary wpis na Twitterze, jeszcze z lipca tego roku.
Jej konto na Twitterze zostało już usunięte, ale wielu internautów zdążyło zrobić screeny tego „nieakceptowalnego” zdaniem komisji wpisu. „Dostałam okresu rankiem 15 lipca, w dniu męczenników. Uczczę ten dzień krwawieniem, które symbolizuje ich krew” – miała napisać Esen, obrażając tym samym 250 ofiar nieudanego puczu generałów. Dziewczyna publicznie zaprzeczyła, jakoby sama prowadziła swoje twitterowe konto, przypisując autorstwo tych słów komu innemu. Nie przekonało to jednak decydentów - korona została odebrana definitywnie.