25 września koncern Kałasznikow opublikował wideo, obrazujące latające urządzenie, przypominające niewielki helikopter. Jak informuje twórca, zadbano o to, by sterowanie pojazdem było maksymalnie uproszczone. Sprowadza się ono do jednego pilota, który kieruje wynalazkiem przy pomocy specjalnego dżojstika. „Latający samochód” posiada osiem śmigieł i napędzany jest mocą akumulatora. Na tę chwilę jest w stanie unieść jedną osobę.
Tajemnicą owiane jest to, czy maszyna znajdzie się w wyposażeniu rosyjskiej armii, czy odbiorcą docelowym będzie rynek cywilny. – Aktualnie trwają testy, jednak wkrótce planujemy zaprezentować praktyczne zastosowanie tego wynalazku. Przede wszystkim służyć on ma do przewozu ludzi – mówi Sofia Ivanowa, przedstawicielka koncernu.
Kałasznikow to rosyjski koncern zbrojeniowy i przemysłu maszynowego, który swoją siedzibę ma w Iżewsku. Skupia przedsiębiorstwa produkujące broń strzelecką, amunicję, narzędzia, obrabiarki, wcześniej także samochody oraz motocykle. Znak producenta to strzała w trójkącie.