Policja nie podaje, ile lat miało dziecko, które otworzyło ogień. Funkcjonariusze poinformowali, że znalazło ono broń i nacisnęło na spust. Broń nie była zabezpieczona, więc wypaliła. Kule dosięgnęły dwoje trzylatków.
Służby poinformowały, że w momencie, kiedy doszło do tragedii w domu był z dziećmi co najmniej jeden dorosły i jeszcze kilka innych dzieci. –Broń znajdowała się na tyle blisko dzieci, że zyskały one do niej dostęp. To jest zupełnie nie do przyjecia – przekazał szef miejscowej policji Ronald Haddad.
twittertwitter
Postrzelone dzieci zostały natychmiastowo przewiezione do szpitala. Ich stan lekarze określają jako krytyczny ale stabilny. Wiadomo, że jeden z trzylatków został postrzelony w ramię.
Mieszkający obok ludzie przekazali w rozmowie z mediami, że widzieli regularnie w ogrodzie bawiącą się grupę sześciu dzieci. Możliwe, że rodzice dzieci prowadzili jakiś rodzaj przedszkola.