Ze wstępnych informacji wynika, że w trakcie koncertu dwóch napastników zaczęło strzelać do widzów. Świadkowie zdarzenia informują w rozmowie z CNN, że usłyszeli odgłosy strzałów, oddanych najprawdopodobniej z karabinów maszynowych. Ludzie zaczęli uciekać i zapanował kompletny chaos. W wyniku ataku, co najmniej 50 osób zostało zabitych, a ponad 200 rannych. Wokalista wraz z pozostałymi członkami zespołu zdążył uciec ze sceny.
Czytaj też:
Najkrwawsza strzelanina w historii USA. Co najmniej 58 ofiar śmiertelnych, kilkuset rannych
Jason Aldean opublikował na Instagramie wiadomość skierowaną do osób, które były świadkami tragicznego zdarzenia. „Dzisiejsza noc była przerażająca. Nadal nie wiem, co powiedzieć, ale chciałbym poinformować wszystkich, że ja i mój zespół jesteśmy bezpieczni. Kieruję moje myśli i modlitwy do wszystkich osób, które ucierpiały tego wieczora. Ubolewam, że to mogło zdarzyć się każdemu, kto chciał tylko wyjść i cieszyć się tym, co powinno być zabawą” – napisał.