23-latka Laura Robson znajdowała się wśród uczestników festiwalu muzycznego Route 91 Harvest Music Festival w Las Vegas. Na jednym z koncertów doszło do strzelaniny. Na szczęście tenisistce nic się nie stało, a przynajmniej taki wniosek płynie z zamieszczonego przez nią tweeta. „Ze mną wszystko w porządku. Byliśmy tam… to na początku brzmiało jak fajerwerki, ale wszyscy zaczęli biec. Przerażające” – napisała tenisistka.
Laura Robson, gwiazda brytyjskiego tenisa zajmuje aktualnie 246. miejsce w rankingu WTA. W 2012 roku otrzymała nagrodę WTA w kategorii „Debiut Roku”. Była mistrzynią juniorskiego Wimbledonu w 2008 roku.
Jak podaje agencja Reutera, do pogromu doszło w hotelu Mandalay w Las Vegas. Mieści się tam jedno z najsłynniejszych kasyn na świecie. Szef lokalnej policji podał, że nie żyje co najmniej 50 osób, a ponad 400 jest rannych. Policja poinformowała za pośrednictwem Twittera, że napastnik, 64-letni Stephen Paddock, popełnił samobójstwo w hotelowym pokoju.
Czytaj też:
Najkrwawsza strzelanina w historii USA. Co najmniej 58 ofiar śmiertelnych, kilkuset rannych