Zarząd Ruchu Autonomii Śląska wydał oświadczenie w sprawie referendum niepodległościowego w Katalonii. Tłumaczy w nim, że było one wynikiem rozczarowania Katalończyków ograniczeniami regionalnej autonomii oraz braku woli dialogu ze strony hiszpańskiego rządu. Argumentuje też, że Katalonia pozbawiona została instrumentów łagodzenia skutków kryzysu ekonomicznego, co miało doprowadzić do obarczenia odpowiedzialnością rządu w Madrycie. To z kolei przyczyniło się zdaniem RAŚ do nasilenia tendencji niepodległościowych.
„Przykład emancypujących się regionów Królestwa Hiszpanii pokazuje, że decentralizacja to proces, który winien postępować w miarę wzrostu możliwości i aspiracji regionalnych społeczności. Szersza autonomia Kraju Basków pozwoliła nie tylko skuteczniej rozwiązywać problemy ekonomiczne, ale także zamknąć mroczny rozdział, jakim był terroryzm ETA” – napisano w komunikacie.
Zarząd RAŚ wyraził też opinię, że sporów między państwami Unii Europejskiej a zbuntowanymi prowincjami nie można traktować jako wewnętrznej sprawy tych państw, bo wówczas istnieje pokusa użycia siły wobec obywateli. Dlatego jego zdaniem wspólnota europejska powinna wypracować zasady i procedury rozwiązywania podobnych konfliktów. Od polskich władz oczekuje natomiast zajęcia miejsca w obronie zasad demokracji, która stanowi jeden z filarów UE.
Ruch Autonomii Śląska to stowarzyszenie, proponujące wprowadzenie w Rzeczypospolitej Polskiej silnych, autonomicznych województw, które będąc niezależne finansowo od władzy centralnej, samodzielnie decydowałyby o własnych sprawach.
90 proc. za niepodległościąRząd Katalonii poinformował, że za niepodległością tego regionu opowiedziało się w referendum 90,9 procent z 2,26 mln osób, które wzięły w nim udział. Przeciwnych było 7,87 procent, czyli około 176 tysięcy Katalończyków. Tysiące Katalończyków poszło do urn, mimo sprzeciwu władz centralnych. Z najnowszych informacji wynika, że wskutek zamieszek rannych zostało ponad 800 osób. Protesty tłumiła zarówno policja, jak i Guardia Civil. Media społecznościowe obiegły nagrania i zdjęcia z brutalnych interwencji policji, której niejednokrotnie przeciwstawiały się służby katalońskie m.in. straż. W trakcie zamieszek funkcjonariusze używali gumowych kul i pałek.
Czytaj też:
Są wyniki referendum w Katalonii. „Uszanujemy mandat, który dali nam obywatele”