Francuska dziennikarka Sandra Muller wezwała kobiety do opowiadania o swoich doświadczeniach związanych z molestowaniem seksualnym za pośrednictwem mediów społecznościowych. Uruchomiła w tym celu specjalny hasztag „BalanceTonPorc”, co można tłumaczyć jako „ujawnij świntucha”. „Ty też powinnaś ujawnić tożsamość sprawcy i szczegóły każdego przypadku molestowania seksualnego w pracy. Czekam…” – napisała dziennikarka na Twitterze.
Muller sama podzieliła się taką historią. Dziennikarka zdradziła, że szef skomentował jej piersi i „zapowiedział”, że będzie uprawiał z nią seks przez całą noc. Wspomniany hasztag szybko stał się jednym z najbardziej popularnych we Francji. Wkrótce do dziennikarki dołączyło wiele innych kobiet, skorych do mówienia otwarcie o problemie molestowania seksualnego.
Swoimi doświadczeniami podzieliła się m.in. dziennikarka radiowa Giulia Fois. „Redaktor naczelny, główna radiostacja, mały korytarz. Chwycił mnie za gardło i powiedział: »Pewnego dnia będę z tobą uprawiał seks, czy tego chcesz, czy nie«” – napisała.
Dziennikarka stacji telewizyjnej BFM poinformowała, że kiedy była młodą stażystką w innej firmie, producent, spoglądając na jej pośladki, powiedział: „Idź przede mną, abym mógł na ciebie patrzeć. Wygląda dobrze, w połączeniu z twoimi obcasami”
Kolejna dziennikarka Anne-Claire Huet opisała swoje doświadczenia następująco: „23 lata. Umowa krótkoterminowa. Redaktor naczelny spokojnie położył dłoń na moim udzie. To było w samochodzie, gdy jechaliśmy na reportaż”.
Podobnych historii zdarzyło się o wiele więcej. Jak wykazały badania przeprowadzone w 2014 roku, 20 proc. kobiet we Francji doświadczyło molestowania seksualnego w pracy, a 30 proc. z nich nigdy o tym nie mówi.