W położonym prawie 500 km od Moskwy rosyjskim mieście Woroneż, odbyła się narada dotycząca spraw rolnictwa. W spotkaniu wziął udział m.in. prezydent Władimir Putin oraz minister rolnictwa Aleksander Tkaczow. Szef resortu w pewnym momencie zaproponował, by Rosja zwiększyła eksport wieprzowiny do Azji. Wyliczał m.in., ile niemieckiej wieprzowiny trafia np. do Indonezji, Japonii czy Korei. Wystąpienie Tkaczowa niespodziewanie przerwał Władimir Putin, który słusznie zauważył, że Indonezja jest krajem muzułmańskim. – Tam nie jedzą wieprzowiny – oznajmił prezydent Rosji.
Na tym jednak nie koniec. Minister co prawda przyznał rację Putinowi, po czym wypalił: – Korea Południowa... W sumie, jaka to różnica? – pytał. Po tych słowach prezydent Rosji nie mógł już powstrzymać śmiechu. Po stwierdzeniu Tkaczowa pozostało mu jedynie zakryć twarz w dłoniach.