Ciotka chłopca relacjonowała, że do zdarzenia doszło w czasie, gdy dziecko przebywało w wannie. 3-latek bawił się tubką z mydłem, która w pewnym momencie wybuchła. Z jej słów wynika, że malec doznał poważnym oparzeń. Dziecko trafiło początkowo do szpitala w Altnagelvin, ale w związku z jego ciężkim stanem zdecydowano o przewiezieniu go do placówki w Belfaście.
Rzecznik szpitala poinformował, że chłopiec jest w stanie krytycznym. Głos w sprawie dramatu zabrała stacja telewizyjna Nickeldeon, która daje licencję na popularny gadżet do kąpieli marki "Psi Patrol". "Jest nam niezmiernie przykro z powodu tego strasznego zdarzenia. Zbieramy informacje na temat tego, jak do niego doszło" – poinformowano w oświadczeniu.
O dramacie rodziny opowiedział były poseł północnoirlandzkiej Socjaldemokratycznej Partii Pracy Pat Ramsey. – To dla nich bardzo trudne chwile. Myśli się, że coś takiego jak pianka do kąpieli dla dzieci będzie całkowicie bezpiecznym przedmiotem, tymczasem w tym wypadku stała się przyczyną poważnych obrażeń u tego biednego dziecka – mówił Ramsey, cytowany przez „Belfast Telegraph”.