Polak zadał 41-latce kilka ciosów nożem, w wyniku których kobieta zmarła. Wiadomo, że 31-letni Łukasz S. nie znał 41-latki. Mężczyzna miał zaatakować ją bez powodu. Nie planował wcześniej ataku, a ofiarę wybrał przypadkowo.
Łukasz S. przyznał się do popełnienia przestępstwa. Śledczy przyznali, że mężczyzna leczył się trzy lata w szpitalu psychiatrycznym i cierpi na schizofrenię i psychozy. Rodzina mężczyzny przysyłała mu z Polski lekarstwa, których jednak Łukasz S. nie brał, ponieważ był przekonany, że jego bliscy spiskują przeciwko niemu.
Mężczyzna zeznał, że o poranku, przed dokonaniem ataku, usłyszał głos, który nakazał mu "kogoś zaatakować i zranić". – Nie było moim zamiarem zabicie kogokolwiek. Bardzo mi przykro z powodu tego okropnego zdarzenia spowodowanego moją chorobą – mówił.
Mężczyźnie grozi 9 lat więzienia.