„Wykonałem tę rzecz, którą kupujesz, ale nie otrzymałem za nią wypłaty” - takiej treści ulotki znaleźli klienci firmy odzieżowej. Kartki były przyczepione do metek z rozmiarami. Ich autorzy twierdzą, że byli zatrudniani przez Bravo Tekstil. Właściciel fabryki w 2016 roku nagle zamknął działalność i zwolnił wszystkich pracowników. Nie wypłacono im należności za kilka ostatnich miesięcy pracy.
Rzecznik prasowy hiszpańskiego holdingu odzieżowego Inditex, którego flagową marką jest Zara, w rozmowie z The Independent zapowiedział reakcję, mimo że firma wywiązała się ze swoich zobowiązań, a nieprawidłowości leżą po stronie Bravo Tekstil. Inditex planuje utworzenie funduszu pomocowego dla pracowników, którzy zostali dotknięci nagły zwolnieniami i nie otrzymali wypłaty za swoją pracę.
„The Independent” podkreśla, że to nie pierwszy raz, gdy wokół Zary pojawiają się oskarżenia o nieetyczne praktyki dotyczące prawa pracy. W 2013 w tekście opublikowanym przez „The Fashion Law”, znalazły się oskarżenia o niewolnicze warunki w fabrykach produkujących odzież dla tej firmy w Argentynie.